300kg w ciągu JAZDA. Tak…
300kg w ciągu JAZDA. Tak wiem, forma nie taka jak trzeba, trudno dla mnie jest to jeden z największych sukcesów 😀 Bo dzisiaj walczyłem właściwie z całym światem, wszystko było przeciwko mnie lol.
– Jestem chory, mam zapchane zatoki, leci z nosa, boli gardło i to już 3 dzień. Przez co też niedojadam, jedynie co to modliłem się byleby nie mieć dziś gorączki i móc ćwiczyć, to się udało, ale…
– Wyjątkowo źle spałem i wstałem z niesamowicie spiętymi plecami, i pomimo mnóstwa rollowania i rozciągania dalej była lipa do teraz mnie bolą lol.
– Skończyły mi się bandaże na kciuki, każdy kto robi hook grip wie co to znaczy 😛 Kciuk mi wystrzelił i zamiast skupiać się na pchaniu bioder od, 270kg+ myślałem tylko żeby ta sztanga nie wypadła mi z łapy, takie niby małe draśnięcie a ból jaki powodowało był niesamowity.
I co z tego? Nic! Dałem radę, za 6-8tygodni, poleci 305-310kg tego jestem pewien. A teraz heh, możliwe że grypa mnie złapie ale to już nieważne, może łapać 😛 300kg siad, 212,5kg wyciskanie 300kg ciąg .
Nagrałem też rozgrzewkowe serie od 120kg+
#silownia #mirkokoksy #mikrokoksy #strongaf #pokazforme