Każdy mówi, ze wrażliwość…
Każdy mówi, ze wrażliwość insulinowa jest najważniejsza w budowie masy mięśniowej zagryzająć a to berberynę a to metforminę jak landrynki do każdego posiłku, a nikt nie zastania się dlaczego grubasy nawet naturalne mają największy efekt rekompozycji. Nikt się nie zastanawia jak to się dzieje, ze w innych sportach budują ogromną masę mięśniową większą niż w BB bez kraty na brzuchu czy to naturalnie czy na SAA. A co jeśli trzeba na to wszystko patrzeć holistycznie (oj wiem popularne słowo), dlaczego nie spojrzeć na inne gamebreaking jokera czyli LEPTYN i GRELINĘ? Dlaczego nie zwrócić uwagę na estrogen i jego poziom nawet u naturala? ;). A może wystarczy optymalnie dostosować Ww:T? Może popatrzeć na optymalnie wysoki poziom całkowity cholesterolu? Może sama melatonina endogenna wystarczy dla stresu oksydacyjnego? Zamiast gotować mitochondria? Czy aby na pewno sens jest nawalić 300 antyoksydantów w każdym okresie? Może jeszcze paracetamol przed treningiem? Po prostu oglądam ten nasz padołek na YT i mam wrażenie, że po prostu ktoś mówi jakaś durnotę traktując wybiórczo zagadnienie a później wszyscy nagrywają to samo powtarzając głupoty. Pada słowo klucz np. „Wrażliwość insulinowa” i jeb leci lawina i moda przez rok xD. Śmiejemy się z SFD postów sprzed 10 lat i cyklów kreatynowych, a nawet nie macie świadomości, że 90 % obecnych materiałów to głupoty na tym samym poziomie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nie bije tutaj do nikogo personalnie, nie oceniam, po prostu zachęcam do samemu odpaleniu mózgu poszperania nawet tl;dr źródło w stylu examine i pomyśleć na powoli zamiast sugerować się od razu jakaś interpretacją z YT/Artykułu.
#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia #dieta #suplementy #fullborsukworkout