Mirki! Wczoraj brałem udział…
Mirki!
Wczoraj brałem udział w zawodach bokserskich dla amatorów. Taka organizacja, która dopiero się wybija w Polsce. Impreza miała miejsce u mnie w mieście, a ja przez Polecenia mojego kumpla (dzięki Arsen) postanowiłem wziąc w niej udział. Dodam, że nigdy wcześniej nie miałem styczności ze sportami walki, ale chciałem koniecznie wystąpić na tej gali, dla mojej córki. Chyba marzeniem każdego ojca jest to, aby jego córka była szczęsliwa i dumna ze swojego tatusia. W zawodach brało udział 16 osób. Pierwszy pojedynek dostałem walkowerem, ponieważ przeciwnik nie zjawił się na czas w ringu. Drugi pojedynek wygrałem w 3 rundzie po bardzo ciężkim boju z Wojtkiem Rosenthalem, czyli osobą, która już długo siedzi w boksie. W półfinale trafiłem na cięższego ode mnie o 15 kilo rywala. Sam waże 94. Bałem się strasznie, ponieważ nie chciałem zawieść mojej kochanej córeczki, która obserwowała mnie z widowni. Ogólnie każda walka mogła mieć maksymalnie 6 rund. Nie byłem przygotowany na taki dystans, więc moją taktyką na przeciwnika była szybka szarża. Udało mi się go pokonać po niesamowitej wymianie ciosów w 1 rundzie, może dam link w komentarzu. W finale trafiłem na osobe, która była tam nieprzypadkowo. Jest to niepokonany zawodnik i każdy kto się interesuje boksem powinien go znać. Chodzi o Marcina K. Byłem już straszliwie zmęczony, ale świadomośc, że robie to dla córki dodawała mi sił. Niestety nawet nie pamiętam jak, ale w drugiej rundzie złamałem noge (źle stanąłem) i byłem zmuszony się poddać. Od razu ratownicy medyczni przewieźli mnie na narkozie do szpitala i dopiero dzisiaj rano się obudziłem. Żałuje, ale również jestem dumny, że zrobiłem to dla kochanej córeczki i prawie wygrałem zawody. Zdobyłem drugie miejsce, ale niestety przez nastepne pół roku czeka mnie leczenie i rehabilitacja. Trzymajcie kciuki za operacje, na którą czekam.
#boks
#rozowepaski
#niebieskiepaski
#chwalesie
#pokazmorde
#mikrokoksy
#szpital #patostreamy