Pijcie ze mno szejka…
Pijcie ze mno szejka proteinowego, 150 kg na klatę pykło po raz pierwszy. Wreszcie. Miało to już być miesiąc temu, ale w końcu się uporałem, bo to był taki mój cel od dawna. Teraz już mogę spokojnie umrzeć, bo do 200 kg na pewno nigdy nie dojdę. Oprócz tego 130 kg poszło na skosie dodatnim, a był tam jeszcze zapas, więc co najmniej 132,5 też by się udało. Masa niezmiennie oscyluje w granicach 85 kg. Sukces uczciłem nawpierdalając się nuggetsów z maka xD
#mikrokoksy #chwalesie